Tym razem we trzech polecieliśmy fo Grudziądza. Początkowo w planach było zwiedzanie Cytadeli, ale ostatecznie stanęło na Wieży Klimek.
Vilkas leciał na swoim dużym KTMie, Maras na "wszystko mogącym" Varadero, a ja standardowo na mojej Kejti (KTM 690).
Widok na Wisłę.