środa, 13 lipca 2016

2016-07-09 Samo dobro: off-road, ognisko, namiot

Na weekendowy wyjazd pod namiot "na dziko" szykowałem się już od jakiegoś czasu. Niestety zawsze coś wypadało i był przekładany. Za sprawą pogody i ten prawie się nie odbył, ale w końcu byle deszcz nie mógł nas złamać i w las się wybraliśmy.



Skład ekipy:
  • Krzysztof aka Klocek na Suzuki DR 125
  • Maras aka Dzik na Honda Varadero 125
  • Ja na KTM 690 Enduro



Udało się nam znaleźć całkiem przyjemne miejsce na obóz. Było osłonięte z każdej strony, w okolicy sporo suchego drewna na ognisko (starczyło na całą noc) i brak żywego ducha.

Jak się później okazało, mój namiot uległ uszkodzeniu i musiałem nocować pod chmurką. Szczęśliwie nie padało (chociaż wcześniej tego dnia lało ostro). Komary też mnie oszczędziły.




To zdjęcie zostało zrobione w środku nocy. Temp mocno spadła i trzeba się było "ratować" przy ognisku.

Podobieństwo jest? Jest!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz